1 or 2 x warm mid-layer tops. 1 or 2 pairs of walking trousers. Zip-off options are great. No jeans. 1 or 2 pairs of shorts (if you don't have zip-off trousers) 1 x warm hat, 1 x lighter hat or cap (to protect from the sun) Gloves. Waterproof and breathable jacket eg. Gore-Tex. The Tour de Monte Rosa circumnavigates the ten 4000m summits of the Monte Rosa massif taking you through two alpine regions within Switzerland & Italy. Approximately 140 kilometres in length with an accumulation of approx. 7,000m of elevation starting and finishing in the iconic alpine town of Zermatt. This trek gives you the opportunity to Hlavním tahákem je ale samozřejmě nádherná příroda. 5. – 14. 7. 2024 (10 dní) 11 640 Kč. Detail zájezdu. Legendární trek ve švýcarských, francouzských a italských Alpách v okolí nejvyšší evropské hory Mont Blanc. Noclehy na chatách, aktivní dovolená s lidmi na stejné vlně. Fast Money. Haute Route (fr. „Wysoka Droga”) to klasyczny szlak zimowy dla narciarzy alpejskich, prowadzący ze szwajcarskiego Zermatt do francuskiego Chamonix. Latem jego niższy wariant jest dostępny dla piechurów, stając się piękną trasą przez środek olbrzymiego łańcucha Alp. W połowie XIX wieku członkowie English Alpine Club wyznaczyli w sercu Alp wysokogórską trasę, prowadzącą z doliny Chamonix i podnóży Mont Blanc do miasteczka Zermatt, leżącego u stóp Matterhornu. Linia łącząca te dwa miejsca liczyła 180 km i prowadziła przez lodowce i wysokie przełęcze. Otrzymała wtedy angielską nazwę “The High Level Route”. Jednak w 1911 roku, kiedy po raz pierwszy pokonano ją na nartach, została ona przechrzczona na francuską “Haute Route” („Wysoką drogę”) i od tej pory to ta druga nazwa pozostaje w użyciu. Z czasem termin Haute Route uległ rozszerzeniu i oznacza wielodniowy szlak alpejski, jednak oryginał pozostaje tylko jeden. Jest nim szlak z Chamonix do Zermatt. Co to jest Haute Route? Choć wytyczony jako piesza, Haute Route jest obecnie wymagającym szlakiem do wędrówek narciarskich. Prowadzi przez wysokogórski teren, usiany lodowcami, gdzie niezbędne są wysokie umiejętności i przygotowanie. A jednak trasa ta jest, przynajmniej częściowo, dostępna dla każdego. Równolegle do „prawdziwej” poprowadzona jest bowiem łatwiejsza, choć wciąż wymagająca, wersja. Jej angielską nazwę “Walker’s” Haute Route”, można przetłumaczyć jako „trekingowa Haute Route”. Jest to alpejski szlak, poprowadzony oznakowanymi ścieżkami w terenie umożliwiającym wędrówkę. Trudne podejście w ogromnych piargach pod “crux” całego szlaku (fot. autor) Tak wytyczony wariant Haute Route jest znacząco inny. Nie wspina się powyżej 3 000 metrów mija po drodze schroniska, a od czasu do czasu schodzi w doliny, zahaczając o wsie i miasteczka. Choć Alpy kojarzą się zazwyczaj z wysokimi, niedostępnymi szczytami, szlak ten – podobnie jak Tour de Mont Blanc, który opisałem poprzednio – umożliwia bezpieczną wędrówkę i nie wymaga żadnych umiejętności wspinaczkowych. Nie potrzebujesz też na nim żadnego wyposażenia w rodzaju kasku, czekana czy liny. Z drugiej strony pozostaje jednak szlakiem wymagającym ze względu na różnice wysokości, jakie pokonuje się każdego dnia oraz dzienne odcinki do przejścia. Mija 10 najwyższych szczytów Alp i przecina 11 wysokich przełęczy, z których najwyższa osiąga prawie 3 000 m Obok Tour du Mont Blanc, Haute Route jest kolejnym spektakularnym szlakiem w wysokiej części Alp, na przejście którego potrzebujesz 8-12 dni. Transport na miejsce Na pogranicze francusko-szwajcarskie dotarłem pieszo, idąc szlakiem Via Alpina. Jeśli Twoim celem jest jednak tylko Haute Route, najlepszym punktem początkowym będzie Genewa, dokąd dotrzesz wieloma liniami lotniczymi z całej Europy. Z tego miasta łatwo dotrzesz do obu punktów kończących szlak. Transport publiczny w obu kierunkach będzie łatwy: do Francji zawiezie cię jeden z wielu autobusów i mikrobusów ruszających wprost z lotniska; przez Szwajcarię najłatwiej przejechać pociągiem do Visp w dolinie Rodanu, skąd autobus zabierze cię w góry, na południe. Opis szlaku To, być może, najpiękniejszy szlak poprowadzony przez Alpy. Tak twierdzi wielu piechurów, a i ja sam mógłbym podpisać się pod tymi słowami. Choć z drugiej strony nie przeszedłem wszystkich szlaków w Alpach… Lodowce nad jeziorem Lac du Moiry, kluczowy i trudny dzień HR (fot. autor) Początek to zazwyczaj Chamonix, z którego ścieżka prowadzi do Argentiere i w stronę granicy ze Szwajcarią. Po przejściu na drugą stronę szlak przecina kilka wysokich masywów w sercu Alp Walijskich, schodząc do doliny Val d’Anivers, mijając szczyt Rosablanche i schodząc do wsi Arolla. Stamtąd odbija mocno na północ, zataczając dużą pętlę wokół masywu Weisshornu, by doliną, przez wsie Gruben i St Niklaus, zejść do miasteczka Zermatt. Lodowiec w okolicach jeziora Lac du Moiry (fot. autor) Haute Route to wędrówka wśród alpejskich olbrzymów, pokrytych wiecznym śniegiem szczytów, nad głębokimi dolinami, wśród niezapomnianej scenerii. Tak widokowego szlaku trudno szukać w bliższych nam Karpatach. Po dniach spędzonych powyżej 2 500 metrów ścieżka sprowadza też na dno zielonych, alpejskich dolin, między miasteczka, których zabudowa wygląda na niezmienioną od setek lat. Na trasie mijać będziesz malownicze, kamienne przysiółki, jakby żywcem przeniesione ze średniowiecza. Szlak nie prowadzi lodowcami i nie wspina się ponad 3 000 metrów jest jednak wymagająca trasą: każdego dnia musisz wspiąć się i zejść 1 000 lub więcej metrów. Na ok. 10-dniowej trasie suma podejść sięga bowiem 12 000 metrów. Twoje kolana będą ci wdzięczne za lekki plecak oraz wsparcie kijkami teleskopowymi. Każdego dnia musisz też przejść ok. 25 km. Wysokość prawie 3 kilometrów nie wymaga zazwyczaj aklimatyzacji, pamiętaj jednak, że na tym poziomie ciało odczuwa już zmniejszoną ilość tlenu. Oszczędzaj swoje siły. Wysokie położenie szlaku wymaga dwojakiej ochrony: przed słońcem i złą pogodą. To pierwsze oznacza lekkie ubranie, czapkę z daszkiem i krem z filtrem przeciwsłonecznym. To drugie: zestaw odzieży termicznej (temperatura może spaść poniżej zera) oraz komplet odzieży przeciwdeszczowej. Popołudniowe burze są typowym niebezpieczeństwem w sezonie letnim. Gdzie nocować? Szlak na wielu odcinkach przebiega w oddaleniu od cywilizacji. Można jednak zaplanować go tak, by każdą noc spędzać w dolinie lub jednym ze schronisk górskich. Podnosi to znacząco koszty całej wędrówki – noc w schronisku to około 50 Euro, w pensjonacie nawet więcej – dlatego przy mniejszym budżecie zabierz namiot i kuchenkę. W mijanych wsiach możesz kupić jedzenie i paliwo, odpada więc niesienie zapasów na cały szlak. Nocowanie w namiotach jest niestety problematyczne po francuskiej stronie: tam, gdzie ścieżka przebiega przez park narodowy Mont Blanc, nie można rozbijać namiotu. Na szczęście jest to tylko 1 nocleg, który z łatwością zaplanujesz w miejscowości (Argentiere jest dobrym wyborem). Nocowanie pod namiotem po stronie szwajcarskiej jest tolerowane, choć problematyczne jest to, że każdy kanton ma tu swoje osobne prawa. Generalnie – nocowanie wysoko w górach jest OK, o ile robisz to dyskretnie, nie rozbijasz się na środku ścieżki i opuścisz biwak bez pozostawiania śladów. Najlepiej jednak zaplanować wędrówkę tak, by zatrzymywać się na kempingach w dolinach. Takie rozwiązanie wymaga niesienia swojego schronienia, oszczędza jednak kłopotów z rezerwowaniem miejsc w schroniskach, które w środku sezonu bywają bardzo zatłoczone. Będę szczery: od osoby, która przeszła ten szlak przede mną usłyszałem, że znalezienie wolnego miejsca w alpejskim schronie było największą trudnością jaką napotkała. No comments. Alpy nocowanie Podobnie jak na Tour du Mont Blanc, sezon na Haute Route trwa od połowy czerwca do końca września, choć zależy to od warunków w danym sezonie. Początek tego czasu to ryzyko, że napotkasz na szlaku zleżałe płaty śniegu. Wrzesień oznacza też chłodniejsze i krótsze dni oraz zamkniętych wiele schronisk. Magiczny zachód słońca nad doliną d’Annivers (fot. autor) Przykładowy plan wędrówki Haute Route może wyglądać następująco: dzień 1: Chamonix – Trient dzień 2: Trient – Champex dzień 3: Champex – Cabane du Mont Fort dzień 4: Cabane du Mont Fort – Sion dzień 5: Sion – Villa dzień 6: Villa – Grimentz dzień 7: Grimentz – Cabane Bella Tola dzień 8: Cabane Bella Tola – Gruben dzień 9: Gruben – St Niclaus dzień 10: St Niclaus -Zermatt Oznakowanie i nawigacja Trekingowa Haute Route jest bardzo dobrze oznaczona. Mapa i kompas mogą być przydatne, zwłaszcza podczas złej pogody, dlatego nie warto z nich rezygnować, szansa na zgubienie się jest jednak niewielka. Znaki to niemal cały czas biało-czerwono-białe paski, choć trafisz też na krótkie odcinki biało-czerwono-niebieskie. Są to miejsca trudniejsze technicznie, wymagające podpierania się dłońmi na podejściach. Pas de Chevres i wspinaczka po jej pionowych drabinach (fot. autor) Mapy obejmujące całość szlaku to 2 arkusze „Carte nationale de la Suisse”: mapa 5003 „Mont Blanc-Grand Combin” i 5006 „Matterhorn-Mischabel”. Najczęściej wybieranym przewodnikiem jest za to klasyczna pozycja Keva Reynoldsa „Chamonix to Zermatt. The Classic Walker’s Haute Route”. Jej ostatnie wznowienie pochodzi z 2015 roku. Wszystkie te pozycje kupisz na miejscu, w Chamonix lub Zermatt. Zaopatrzenie Jedzenie i paliwo bez problemu kupisz w miejscowościach po drodze – z zasady nie warto dźwigać więcej niż 3-4-dniowy zapas. Ceny w małych sklepach są zawsze wyższe, a wybór mniejszy, warto więc celować w markety położone w większych miasteczkach. Już na starcie w Chamonix możesz zaopatrzyć się w rezerwę żywności i uzupełniać ją w drodze. Pamiętaj, że po obu stronach granicy sklepy będą zamknięte w niedzielę. Niekiedy nawet w dni powszednie działać będą z przerwą między 12 a 16. Ceny są dość wygórowane, po stronie szwajcarskiej wyższe niż po francuskiej. Szczyt w chmurach, wieczor nad doliną Arrole (fot. autor) Woda nie jest problemem nigdy – wystarczy, jeśli niesiesz ze sobą 1-1,5 litra i uzupełniasz w mijanych źródłach. Możesz wodę oczyszczać za pomocą filtra lub po prostu zachowaj ostrożność, uzupełniając ją zawsze powyżej osiedli i pastwisk. Potrzebny sprzęt Mój sprzęt, z konieczności, był identyczny z tym, jaki miałem na szlaku wokół Mont Blanc. A zatem: lekkie ubrania na upał i 2 warstwy termiczne na zimne dni, plus kurtka przeciwdeszczowa Salewa Pedroc GTX. Mój sprzęt mieścił się w 50-litrowym Deuter ACT Lite. Niosłem niskie buty trekingowe Merrell Moab Ventilator, idealne na długie dystanse. Niskie obuwie nie kojarzy się może z alpejskimi szlakami, ale mój wybór padł właśnie na nie. Dlaczego warto? Haute Route to szlak ambitny, ale dostępny dla każdego sprawnego turysty. Na jego przejście wystarczy skromny 2-tygodniowy urlop, a takie przejście, wśród najwyższych szczytów Europy, może stać się niezapomnianym doświadczeniem. Także kulturowym. Gdy czasu masz choćby o tydzień więcej, można pokusić się – tak jak ja – o połączenie go z przejściem wokół Mont Blanc. Łącznie będzie to prawie 300 km fantastycznej wędrówki wśród alpejskich olbrzymów. Chwilowy widok na masyw Mt. Blanc, szlak w rejonie Col de la Chaux (fot. autor) Dziś pod namiot można wyjechać tak naprawdę bez namiotu, a współczesne kempingi oferują tyle udogodnień, że powiedzenie „spartańskie warunki” straciło swoją moc. Wciąż jednak nie brakuje chętnych, by zamienić luksusowe pole namiotowe na dzikie obozowisko pośród drzew. Oto lista najlepszych miejsc w Europie na nocleg pod chmurką, który zachwyci zarówno wieloosobową rodzinę, jak i fanów Bear Gryllsa. Pole namiotowe w Europie idealne dla rodzin z dziećmi Mówi się, że dzieci nie potrzebują wiele. Dzieci może i nie, ale ich rodzice już tak. W końcu nawet weekendowy wypad do nadmorskiego pensjonatu sprawia, że zapakowane po dach auto szoruje podwoziem po autostradzie. I jak tu jeszcze upchnąć namiot na dwutygodniowy wyjazd nad Adriatyk? Być może wcale nie będzie to konieczne, ponieważ znalezienie w Europie kempingu, oferującego nocleg pod bogato wyposażonym namiotem, nie brakuje. Pole namiotowe – Włochy Spiaggia e Mare Spiaggia e Mare zachwyci każdego – rodziców szukających odpoczynku, pełne energii dziecko, jak i wybrednego nastolatka. Kemping położony jest bezpośrednio przy plaży, jednak jeżeli nie przepadamy za kąpielami w morskiej wodzie – możemy skorzystać z kompleksu basenów. Znajduje się on na terenie ośrodka, gdzie można wybierać wśród atrakcji godnych parku wodnego. Czego chcieć więcej? Może placu zabaw, animacji dla najmłodszych, boisk, gier wideo i lekcji spływów kanu? Wszystko to tam znajdziemy 😉 W Spiaggia e Mare istnieje możliwość zakwaterowania w komfortowych domkach letniskowych, ale nie po to tu przyjechaliśmy, prawda? Wybieramy więc namiot Navajo, którego standard wcale nie jest gorszy – trzy sypialnie mogące pomieścić do sześciu osób, aneks kuchenny z płytą grzewczą i lodówką, oświetlenie. Do pełni szczęścia brakuje tylko prywatnej toalety i niestety… będzie nam jej brakować. W zamian zaoszczędzimy jednak kilkaset złotych. Kemping w Hiszpanii Mas St. Josep Położony w Hiszpanii kemping Mas St. Josep pod względem zjeżdżalni wodnych wypada skromniej, jednak w zamian proponuje gościom wiele możliwości na aktywne spędzenie czasu, a po pokonaniu zaledwie kilku kilometrów można znaleźć się w parku wodnym Aquadiver. Dodatkowo osoby, które w podróży zapewnią opiekę pociechom, mogą poznać smak nocnego życia w słynących z pięknych plaż Playa d’Aro i Sant Agaro. Wciąż nie jesteście pewni? A co jeżeli powiemy, że kemping znajduje się zaledwie półtorej godziny jazdy samochodem od Barcelony? Nocleg możemy zarezerwować w jednym z dwóch typów namiotów – znanym już Navajo oraz pięcioosobowym namiocie typu safari, który wyposażony jest w aneks kuchenny, lodówkę, mikrofalę, płytę grzewczą, ale co najważniejsze posiada… ekspres do kawy. Mała rzecz a tak cieszy. Nocleg w Chorwacji Zaton Holiday Resort Mówiąc o wakacjach z dzieckiem za granicą nie sposób pominąć Chorwacji, która od wielu lat jest jednym z najchętniej wybieranych kierunków. Oglądając film umieszczony poniżej – właściwie trudno jest się dziwić. Zaton Holiday Restort to kemping, który może pochwalić się nie tylko doskonałą lokalizacją (w bliskim sąsiedzie plaży zarówno piaskowej jak i kamienistej), ale również odnowionym kompleksem basenowym ze zjeżdżalniami, amfiteatrem i widokiem na morze. Oczywiście znajdziemy tu również boiska, place zabaw a nawet małe samochody elektryczne dla dzieci. Do dyspozycji gości preferujących nocleg pod namiotem przygotowane zostały namioty safari mogące pomieścić maksymalnie cztery osoby i jedno dziecko. Obok wyposażenia kuchni (tak, tu też jest ekspres do kawy) i mebli ogrodowych namiot posiada częściowo zadaszony taras oraz uwaga… łazienkę! Pole namiotowe Austria Camping Bella Austria Wszystko ładnie i pięknie, ale przecież nie samym morzem człowiek żyje. Wakacje to również dobry moment na górskie wycieczki – o czym świadczą tłumy w Zakopanem. Jeżeli jednak droga na Morskie Oko już Wam się nieco znudziła, to zawsze można spróbować swoich sił na innych szlakach. Te znajdujące się w Austrii wręcz zachwycają znajdującą się wokół przyrodą. Namiot można rozbić na parceli w przyjaznym dzieciom Camping Bella Austria znajdującym się w Dolnie Katsch tuż przy wiosce, skąd blisko do Doliny Mur. Do dyspozycji gości są baseny, place zabaw, wypożyczalnia rowerów, boiska i dmuchańce. Oprócz parceli na polu namiotowym istnieje możliwość wynajęcia namiotu typu Navajo z trzema sypialniami mogącymi pomieścić do 6 osób. Do tego aneks kuchenny i pawilon ogrodowy. Pole namiotowe dla aktywnych Niektórych wizja błogiego leżnia na plaży może nieco przerażać. Boiska, baseny, parki wodne? Wówczas są jednie fajnym urozmaiceniem, któremu można się poddać, gdy już wrócimy z górskiej wspinaczki czy jazdy na nartach – i to zarówno tych wodnych, jak i zwykłych. Jeżeli należymy do tych, którzy „nie potrafią usiedzieć w miejscu nawet minuty” to znaczy, że musimy poszukać kempingu umożliwiającego aktywne spędzenie czasu. Oto na co możemy liczyć. Wypad na narty do Szwajcarii latem Miłośników zimowego szaleństwa nie brakuje nawet latem – brakuje za to śniegu. Kemping Bella Tolla znajduje się nieopodal miejscowości Zermatt w Szwajcarii, do której zjeżdżają się narciarze, chcący skorzystać ze stoku w czasie wakacyjnego urlopu. Niestety wszystko uzależnione jest od pogody i warunków, w związku z czym tego rodzaju wypad należy traktować raczej jako jednodniowe urozmaicenie podróży. Ale nie ma się co martwić – u podnóża gór wiać będzie alpejski wiatr, a nie nuda. Możemy przykładowo wybrać się na górę Matterhorn, którą Polakom przysłonił nieco Juliusz Słowacki skupiając całą uwagę na Mont Blanc, lub skorzystać z jednej z tras rowerowych znajdujących się w pobliżu. Wakacje na rowerze – pola namiotowe Na samo wspomnienie o trasach rowerowych zaświeciły się nam oczy? Jeżeli tak to pewnie zabranie roweru na wyjazd jest dla nas równie ważne, co spakowanie ręczników i ciepłego koca. Na szczęście fani dwóch kółek w Europie mają w czym wybierać. Choćby kemping Airotel Pyrénées, który jest doskonałą bazą jeżeli myślimy o sprawdzeniu się na jednym z najbardziej wymagających etapów Tour de France w Pirenejach, takich jak Tourmalet, Luz-Ardiden, Aubisque i Hautacam. Popularnym wśród amatorów kolarstwa kierunkiem jest również Jezioro Garda. Jako miejsce wypadowe najlepiej jest wybrać okolice miejscowości Riva del Garda, gdzie kempingów jest co najmniej kilka, więc o rozbicie namiotu nie mamy się co martwić. Niestety musimy liczyć się z tym, że na ten sam pomysł co my, wpadnie setki, jak nie tysiące innych rowerzystów. Coś za coś. W zamian możemy liczyć na malownicze trasy ciągnące się w okół jeziora – obecnie budowana jest również 140 km ścieżka rowerowa. Nim jednak powstanie – uważajmy na kierowców. Nie są oni zbyt skłonni ustępować na wąskich uliczkach miejsca jednośladom. Nurkowanie i windsurfing w Europie – gdzie się zatrzymać? Jeżeli natomiast w wodzie czujemy się jak… ryba w wodzie to warto poszukać kempingu, który będzie oferował więcej atrakcji wodnych niż basen i kilka zjeżdżalni – na przykład sąsiedztwo szkół windsurfingu. W Hiszpanii taką możliwość będziemy mieć, gdy rozłożymy namiot na kempingu El Delfin Verde znajdujący się regionie Costa Brava i Costa Dorada. We Włoszech szansę na aktywie spędzony czas na wodzie mamy na kempingu Garden Paradiso, znajdującym się nad Adriatykiem. A we Francji można z kolei zatrzymać się na kempingu La Rive, gdzie znajduje się wyróżniona prestiżową nagrodą La Clef Verte nadjeziorna plaża. Nietypowe noclegi pod namiotem To, że namiot nie zawsze oznacza noc na karimacie i herbatę z termosu już wiemy, ale czy można znaleźć namiot który będzie nie tylko komfortowy, ale również wzbudzi w nas zachwyt? Tak. I to nie tylko w nas, bo gdy udostępnimy zdjęcie z biwakowania na Instagramie to możemy mieć pewność, że zaleje nas prawdziwa fala wirtualnych serduszek. Nietypowe namioty, te mniej i bardziej luksusowe, można znaleźć w serwisie Airbnb. Opisaliśmy je w artykule Domek na drzewie, a możne na wodzie? Niezwykłe noclegi z Airbnb i nie tylko. Spanie na dziko pod namiotem w Europie – gdzie można? „Nie po to jedzie się na biwak, by spać w luksusach” – powie ta część osób, dla których nocleg pod namiotem to coś więcej, niż sposób na zaoszczędzenie kilkuset złotych (taki sam efekt przyniesie przecież wymiana walut w 😉 ), czy ciekawa odskocznia od codzienności. Nie dla nich kempingi i namioty z aneksem kuchennym – choć trzeba przyznać, że ekspres do kawy to fajna sprawa. Prawdziwa przygoda zaczyna się dopiero wtedy, gdy rozbijemy przecież biwak z dala od cywilizacji. W lesie, na plaży, czy na śniegu w Grenlandii – dobrze jednak wcześniej dowiedzieć się, czy ta przyjemność nie będzie nas kosztować więcej niż doba w pięciogwiazdkowym hotelu. Masz prawo do kontaktu z naturą... Najmniej restrykcyjne pod względem dzikich obozowisk są państwa skandynawskie: Norwegia, Szwecja, Finlandia. Obowiązuje tam prawo każdego do kontaktu z naturą. To fajne prawo, zwłaszcza biorąc pod uwagę wzrost zainteresowania tymi krajami w ostatnim czasie, który rośnie wraz z cenami noclegów. Namiot rozbić możemy na maksymalnie 2 dni, na niezamieszkałym terenie w odległości 150 m od zabudowań. Problemów z noclegiem na dziko nie powinniśmy mieć również na Islandii, Estonii, na Litwie i Łotwie oraz w Kosowie i Bośni. W miarę spokojnie można czuć się również w Rumunii, Bułgarii, Czarnogórze i Serbii. O mandat trzeba się mocno postarać w Rosji, na Białorusi i Ukrainie. Także Słowenia i Polska mają dość luźne podejście do biwakujących, choć nie można wykluczyć, że zostaniemy poproszeni o wyciągnięcie śledzi. ...ale nie wszędzie Zabronione rozbijanie namiotu jest w Grecji, Portugalii, Francji, Chorwacji, Hiszpanii i Anglii, ale czasami nikt nie zwraca na to uwagi – zatem ryzykujemy już na własną rękę. Lepiej biwakowanie na dziko odpuścić sobie we Włoszech, Niemczech, Austrii, Czechach, Szwajcarii, Słowenii, Danii, Holandii, Belgii i Luksemburgu. Marcin Sydor Właściciel / Trener pierwszej pomocy, Medevac Kursy pierw... Temat: Tour du Mont Blanc Witam serdecznie, w sierpniu planuję wyprawę do o koła MB. Czy ktoś już może "zrobił" ten szlak. Pilnie poszukuję informacji na temat takiej wyprawy, więc każda pomoc będzie mile widziana. Marcin Temat: Tour du Mont Blanc Witam, muszę przyznać, że w ubiegłym roku byliśmy z Żoną w czasie biegu w Chamonix, co prawda naszym celem był szczyt MB (zdobyliśmy), mieliśmy możliwość przyjrzeć się zamieszaniu jakie powstało w mieście w wyniku interesującej Ciebie imprezy. Spotkaliśmy kilkunastu rodaków, którzy przyjechali specjalnie na bieg dookoła MB, z rozmów mogę powiedzieć, że wszyscy zapewniali o doskonałej organizacji. Dodam, że w Chamonix masz duże biuro informacji turystycznej, w którym pracują rzetelni ludzie. Spanie na polu namiotowym bez tragedii, ceny akceptowalne - lekkie dla budżetu. Widzieliśmy z siodła motocykla trasę biegu w kilku miejscach przecinała drogę. Ten bieg przyciąga tylu kibiców co polskie Tour de Pologne. Przygotuj się jednak na najgorsze i zbuduj dobrą formę. Byliśmy w Chamonix kilka dni, zawodnicy biegali właściwie wszędzie. Większość spotkanych trenujących biegaczy, miała strój wyposażony w kamelbagi i mniejsze bidony. Generalnie, nie znam się na bieganiu, ale niektórzy trenujący mieli wręcz zbroje przemyślane po inżyniersku. Przygotuj się też na szybko zmieniającą się pogodę. Temperatura lubi wariować raz jest super gorąco a za kilka godzin strasznie zimno. Widać było super lekki ekwipunek u trenujących. Jeśli zdecydowałeś się na udział w tej imprezie to nie oszczędzaj grosza, widoki jakie będziesz widział w czasie biegu wynagrodzą Ci każdą wydaną złotówkę. Weź też pod uwagę fakt tych okrutnych różnic wysokości, przecinając trasę odczuwałem, że motocykl słabnie z braku powietrza. Nie mam zielonego pojęcia jak biega się w takich warunkach, ale spodziewam się, że bez dobrej aklimatyzacji przynajmniej kilkudniowej możesz mieć poważne problemy z uzyskaniem czasu porównywalnego do tego jaki uzyskujesz w Polsce. Podsumowując, trzymam kciuki. Sebastian Fijak Międzynarodowy Przewodnik Górski UIMLA, instruktor turyst... Temat: Tour du Mont Blanc @Piotr Jabłoński chyba pomyliłeś UTMB(Ultratrail Mt. Blanc) ze zwykłym przejściem turystycznym- tak przynajmniej planuje to w moim odczuciu Marcin. Temat: Tour du Mont Blanc Chyba masz rację, odpowiedziałem bez dopytywania i mogłem pomylić UTMB ze zwykłym szlakiem. Marcin Sydor Właściciel / Trener pierwszej pomocy, Medevac Kursy pierw... Temat: Tour du Mont Blanc Zgadza się, planuję zwykłe przejście w kilkuosobowej grupie. Szczególnie interesuje mnie kwestia związana z noclegami i planowaniem startu. Chciałbym część nocy spędzić pod namiotem, ale też kilka w schronisku. Mam też pytania związane z możliwością odżywiania się, czy na trasie są miejscowości w których można zakupić jedzenie. Czy jest też jakaś mapa, przewodnik, który polecacie związany z TMC.? Wdzięczny za wszelkie podpowiedzi. Marcin Sebastian Fijak Międzynarodowy Przewodnik Górski UIMLA, instruktor turyst... Temat: Tour du Mont Blanc Tour du Mont Blanc wyd. Cicerone, zapraszam też do przeczytania mojego artykułu o TMB w "npm- magazynie turystyki górskiej"- Tour du Mont Blanc- miejscowości jest w bród- od małych wiosek po Chamonix;))- pod namiotem można spać praktycznie wszędzie od zachodu do wschodu słońca poza rezerwatem Aguille Rouges(które formalnie nie są częścią TMB, ale polecam się tam przejść)- Mapy- to przede wszytskim z wydawnictwa ING(Francja), nie polecam Kompassu- są bardzo słabe. W wolnej chwili napiszę więcej informacji. Marcin Sydor Właściciel / Trener pierwszej pomocy, Medevac Kursy pierw... Temat: Tour du Mont Blanc Przeczytałem to co mi podałeś w linku, ale reszta w magazynie, którym niestety nie dysponuję. Czy jest możliwość pozyskania większej ilości informacji? Jak najłatwiej dojechać, czy należy rezerwować nocleg, jakie są ceny itd... ? Marcin Temat: Tour du Mont Blanc Witam wszystkich. odświeżam trochę temat. Chcę wybrać się na koniec września na tmb. Czy wiecie może gdzie dostanę mapę z czasami przejść? Czy coś takiego w ogóle jest? Szukam i nie mogę znaleźć Jak jest ze schroniskami na szlaku? Trzeba rezerwować wcześniej czy można szukać na miejscu noclegu? I ostatnie pytanie jak mniej więcej was kosztowo wyniosła wyprawa? Marcin Sydor Właściciel / Trener pierwszej pomocy, Medevac Kursy pierw... Temat: Tour du Mont Blanc My wróciliśmy 8 sierpnia więc mamy informacje dość dobre. Temat: Tour du Mont Blanc Może ktoś chciały odsprzedać przewodnik TdMB? Koszty wyprawy zaczynają oscylować w niebezpiecznych granicach finansowych, każdy grosz oszczędności jest mile widziany :) Pozdrawiam Was! Marcin Sydor Właściciel / Trener pierwszej pomocy, Medevac Kursy pierw... Temat: Tour du Mont Blanc Mapę możecie dostać na miejscu i w zupełności wystarczy. Trasa jest dość dobrze oznaczona choć ma czasem kilka wariantów. Na ile już wyceniliście wyjazd? M Temat: Tour du Mont Blanc Póki co bez podsumować ale zaczynam mieć dreszcze :) Od lat jeżdżę w Tatry, a tam wiadomo nawet na nocleg w schronisku wystarczył plecak 30l, karimata, śpiwór, reszta na wyciągnięcie ręki. O ile plecak pożyczę (bo w 30stkę nawet wacików nie zmieszczę ;D ) to sprzęt (namiot, kuchenka, mata samopompująca + drobnostki) lekką pytą wyjdzie z tysiąc, liofiza z 300 zł. Na miejscu wiadomo... - jedzenie, woda, nocleg pewnie koło kilkuset zł się zakręci! U dziadków byłoby taniej, tyle że nie te widoki :D Myślisz, że bez przewodnika TdMB da się obejść? Oznaczenia oznaczeniami ale wiadomo np. z mapki, że w Les Cośtam jest pole namiotowe, sklepik itp.? Boję się sytuacji, że wyląduję na ichniej Świnicy a tam `McDonalda` nie uświadczysz :p To moje pierwsze oderwanie od tatrzańskiego cyca więc wszelkie informacje poszerzające wyobraźnie mile widziane :) Temat: Tour du Mont Blanc Próbowałbym iść tę trasę na lekko, bez namiotu, bez samopompy, śpiwora itp. Pieniądze zainwestować w AV i spać w schroniskach. W plecaku jedzenie (np. na śniadania i kolacje + cały dzień) a obiady w schroniskach itp. Wyjdzie zapewne taniej niż kupowanie teraz sprzętu a i przyjemnie, gdyż lekko się pójdzie. Marcin Sydor Właściciel / Trener pierwszej pomocy, Medevac Kursy pierw... Temat: Tour du Mont Blanc My byliśmy w sierpniu 2012 .. może jutro napisze coś więcej, bo już padam na twarz.. mamy zdjęcia i coś tam jeszcze pamiętam więc myślę, że mogę pomóc.. Temat: Tour du Mont Blanc @Krzysztof - nasza wizja: podobno w sezonie noclegi lepiej zarezerwować, liczenie na łut szczęścia może się skończyć nocowaniem na podłodze (= śpiwór). Namiot (1 kg/os) daje nam komfort niezależności, może się okazać że utkniemy gdzieś, a wtedy wiemy, że mamy gdzie spędzić noc. Zresztą samo nocowanie w namiocie też jest dla mnie frajdą! :) Ale fakt - wędrówka z pewnością będzie wymagała większego wysiłku... Marcin Sydor Właściciel / Trener pierwszej pomocy, Medevac Kursy pierw... Temat: Tour du Mont Blanc Napisze mniej więcej jak to u nas wyglądało. Przyjechaliśmy do Chamonix ok 14 i tu już polecałbym podjechanie wcześniej. Wyjazd z Poznania oscylował na ok Pierwszym problemem stało się tankowanie LPG, który w Niemczech może być problematyczny (mało stacji i specjalna przejściówka, która czasem była, a czasem jej nie było na stacji). Spaliliśmy wówczas ok 30 litrów paliwa, co nie było w planie. Tankowanie, co każdą stację, gdzie był LPG (zasięg mojego baku to 250 km). Kolejna niespodzianka to przejazd przez Szwajcarię, winieta kosztowała kilkadziesiąt euro i wydaje mi się, że jadąc przez Francję mogłoby być dużo taniej. W Chamonix kupiliśmy mapkę. Kolejka na trasę jak się okazała była na przeciwległej ścianie do masywu MB, a nie tak jak się nam wydawało, na masywie. [img][img] Marcin Sydor Właściciel / Trener pierwszej pomocy, Medevac Kursy pierw... Temat: Tour du Mont Blanc Zdjęcie poniżej to jeszcze wędrówka pierwszego dnia do godziny ok 18-19. Zatrzymaliśmy się w okolicy la Flegere (tak mi się wydaje, ale na wszelaki wypadek zostawię kolejne zdjęcie z niepowtarzalnym widokiem). [img][img] koszt noclegu to ok 40-50 euro, samo śniadanie z prysznicem ok 15 euro więc spaliśmy pod namiotem kawałek za schroniskiem i kąpiel braliśmy w pobliskim zbiorniku. Dalej marsz wykonaliśmy do jeziora lac Blanc, wpierw udało nam się za darmo wjechać kolejką wyżej [img][img] a następnie poszliśmy do przepięknego jeziorka gdzie koszt noclegu oscylował w okolicy 50 euro. My zeszliśmy praktycznie z tego zbocza na sam dół i tam rozbiliśmy namiot tuż za miejscowością le tour. cdn Marcin Sydor Właściciel / Trener pierwszej pomocy, Medevac Kursy pierw... Temat: Tour du Mont Blanc Jezioro Lec Blanc [img][img] a na tym zdjęciu widac la Tour i podejście następnego dnia [img][img] Marcin Sydor Właściciel / Trener pierwszej pomocy, Medevac Kursy pierw... Temat: Tour du Mont Blanc Dodam tylko że na zdjęciu powyżej trasa idzie na dwa sposoby, przez wspominaną wioskę gdzie ciężko o nocleg w graniach rozsądku i górą po lewej stronie zdjęcia. Marcin Sydor Właściciel / Trener pierwszej pomocy, Medevac Kursy pierw...

tour de mont blanc z namiotem